Nie dokochałyście mnie, wszystkie kobiety…
( Tutaj sobie z cicha westchnę. Rym: ” niestety”).
Ja bym przy waszej pomocy
nie znał bezsennych nocy,
budziłbym się rano, radosny
i szukałbym rymu do ” wiosny”,
tomów wierszy byłoby więcej,
mniej alkoholu
( za to nie ręczę, ale bym wolał).
Mniej pod Villona,
mniej pod Baudelaire\’a,
ale wielu bym rzeczy dokonał…”
Cholera!