Fotografia

Każdy z nas może dziś za pomocą telefonu robić całkiem niezłe zdjęcia. Telefony są małe, poręczne i mamy je stale ze sobą.

Jeśli jednak chcemy poważniej pobawić się w fotografię – proponuję zakupić nawet prostszą lustrzankę, lub, coś z coraz większego asortymentu tzw bezlusterkowców.

Nowoczesny aparat daje nam możliwości prawie nieograniczonych eksperymentów.

Dopiero porównując takie zdjęcia z tym, co wcześniej robiliśmy komórkami, widać różnicę zarówno w jakości, jak i w możliwościach sprzętu.

Droga mleczna uchwycona w samym środku Bieszczadów.
Księżyc w pełnej krasie

Zorza polarna uchwycona we wrześniu’23 w Finlandii

Radziecki obiektyw 300 mm z lat 60-tych.

Warto dokupić:

Statyw – otwiera przed nami nieograniczone możliwości fotografii w gorszych warunkach oświetleniowych np fotografii nocnego nieba. Przydaje się też przy fotografowaniu przyrody, gdyż możemy na spokojnie wycelować aparat bez potrzeby trzymania go cały czas w ręku. Jeśli dokupimy wężyk spustowy, to nie będziemy się musieli obawiać, że zdjęcia wyjdą poruszone przez naciśnięcie migawki. Dodatkowo wężyk pozwoli nam schować się w kryjówce obok aparatu i czekać w bezruchu na pojawienie się zwierzęcia, które chcemy sfotografować.

Adapter – jeśli wy, lub wasi rodzice, robiliście kiedyś zdjęcia i dysponujecie arsenałem starych obiektywów np od Zenitha. Za niecałe 10$ można nabyć przejściówkę, która umożliwi przyłączenia ich do nowoczesnych korpusów. Szkła te mają wprawdzie swoje ograniczenia, ale biorąc pod uwagę ceny nowych obiektywów, jest to atrakcyjne rozwiązanie dla tych, co po prostu lubią cieszyć się fotografią.

Astrofotografia to chyba jeden z ciekawszych kierunków, w jakich może podążyć fotograf.

Zdjęcie wykonane 30-letnim obiektywem Tair 11A o ogniskowej 135 mm.

W zależności od obiektywów, jakimi dysponujemy, można uwieczniać zarówno gwieździste niebo, jak i konkretne ciała niebieskie.

Dzięki odpowiednim adapterom istnieje możliwość podłączenia do współczesnych aparatów starych używanych obiektywów radzieckich. To bardzo ciekawa alternatywa dla oszczędnych. Wybór w dalszym ciągu jest bardzo duży.

By w pełni wczuć się w klimat nocnego nieba polecam wyposażyć się w tradycyjny kołowy atlas nieba umożliwiający nam zorientowanie się w tym co się dzieje nad naszymi głowami. Pomocna będzie również aplikacja ISS Detector, która informuje o wszelkich obiektach przelatujących nad nami – np satelitach. Można je wtedy „złapać” przy odpowiednio długim czasie naświetlania.

Droga mleczna i początek zorzy polarnej w Finlandii – lekkie powidoki blisko horyzontu

Jeśli komuś to nie wystarczy, może dodatkowo wyposażyć się w krótkofalówkę. Niektóre satelity, a także ISS, nadają czasem różnego rodzaju komunikaty radiowe, które można odebrać na odpowiednich częstotliwościach. ISS wysyła czasem drogą radiową nawet zdjęcia, które trzeba rozkodować odpowiednim programem do SSTV. Prosty model chińskiej firmy Baofeng kupimy za mniej niż 100 zł.

Do archiwizacji oraz obróbki zdjęć polecam program Lightroom firmy Adobe. Daje on wystarczające możliwości korekcji nawet dla wymagających użytkowników oraz pozwala importować zdjęcia w bardzo uporządkowany sposób.

Optyka

Zabawa z plastycznym odzwierciedlaniem rzeczywistości za pomocą fotografii może być rozszerzona o sam podgląd świata. Dlatego też warto mieć lornetkę oraz lunetę – są pomocne w obserwacjach przyrody oraz nieba.

Lornetki są dużo poręczniejsze niż lunety. Oferują pełne stereoskopowe widzenie i dosyć jasne szkła. Jedynym ich minusem jest stosunkowo małe powiększenie. Natomiast lunety powiększenie mają na tyle duże, że warto montować je na statywie redukującym drgania ręki.

Jeśli w domu wychowują się dzieci – polecam zainwestować w mikroskop oraz zestaw preparatów. Jest to wprowadzenie dziecka w świat tego, co nie widoczne gołym okiem, podobnie zresztą jak fotografia głębokiego nieba.

20230923-DSCF0567